środa, 30 października 2013

Powtórka z historii


W ostatnich latach  na parkietach NBA pojawiła się nowa rywalizacja. Na przestrzeni kilku lat Miami Heat i Dallas Mavericks zmierzyli się w Finałach Ligi dwa razy. Owocem tych spotkań jest kilka niezapomnianych momentów oraz sprawiedliwe podzielenie się pierścieniami mistrzowskimi (Heat 2006, Mavericks 2011) W nadchodzącym, ledwo rozpoczętym sezonie oba teamy stawiają sobie różne cele. Heat podbudowani drugim mistrzostwem z rzędu zapewne będą celować w Three-Peat. Drużyna z Dallas zdaje się być zbyt stara i zbyt rozproszona aby liczyć się w walce o mistrzostwo, szczytem możliwości będzie awans do Play-Off'ów. Na kolejny Finał z udziałem tych dwóch drużyn niestety trzeba będzie jeszcze poczekać. Ale żeby rywalizacja nie wygasła proponuje korespondencyjną wojnę na hity "internetów". W poprzednim sezonie Miami zasłynęło z filmikiem do popularnego u wczas Harlem Shake'a. Efekt można zobaczyć poniżej.


Do dziś myślałem że głupota/ poczucie humoru zawodników/ PR'owców (niepotrzebne skreślić)  jest definiowana przez ten film. Wiele wskazywało że to właśnie Miami wygrało "internety" i zdeklasuje rywali na długo. Tak było do dziś. Bo oto mistrzowie z 2011 postanowili o sobie przypomnieć. Na fali popularności Lisa z Norwegi wypromowanego przez Ylvis, Mavs postanowili zaszarżować tron króla "internetów". Efekt ich pracy jest powalający. Mój osobisty werdykt 2 do 1 dla Dallas. Arcydzieło dostępne pod tym adresem, gdyż linki z YT nie chcą się wyświetlać. Zaczynam posądzać ekipę Bloggera że sympatyzuje z Heat. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz