poniedziałek, 4 listopada 2013

Podsumowanie Tygodnia nr 1 - Konferencja Wschodnia

Na początku każdego tygodnia, będziemy starali się podsumować wydarzenia z parkietów NBA. Drużyny będziemy zestawiać w tabelach ich właściwych konferencji, pod kątem Playoffs (miejsca 1-8) - na podstawie subiektywnych spostrzeżeń. Oprócz tego, pokrótce zwrócimy uwagę na formę pierwszoroczniaków w lidze. Pierwszy tydzień dał nam jeszcze więcej pytań, niż odpowiedzi, dlatego na przestrzeni tak krótkiego czasu, ciężko będzie ocenić formę zespołów.


1. Indiana Pacers (bilans: 3-0, +2 pozycje w górę)
Pacers są jedną z dwóch niepokonanych drużyn na wschodzie. Paul George gra na bardzo wysokim poziomie. Będzie ciężko utrzymać serię zwycięstw w tym tygodniu (@DET,CHI,@BKN).

2. Philadelphia 76ers (3-0, +13)
Największa sensacja pierwszych dni. Zwycięstwa nad MIA i CHI, po tym jak każdy zastanawiał się, ile porażek z rzędu odniosą na start. Michael Carter-Williams zaliczył jeden z najlepszych debiutów w historii (22/7/12/9prz w meczu z Heat), Evan Turner (śr. 23/4/4) i Spencer Hawes (19/11) grają na poziomie All-Star  Oby tak dalej (ale znając życie ten sen szybko się zakończy i zaraz Philly będzie mieć bilans typu: 7-33)!

3. Miami Heat (2-2, -1)
Heat bardzo dobrze zaczęli sezon, pokonując dość wyraźnie Bulls. Później nastąpiła niewyobrażalna porażka z Sixers (mecz rozpoczął się wynikiem 0-19!) i walka do ostatnich sekund w Barclays Center, zakończona niepowodzeniem. Wczoraj Miami wróciło na właściwe tory ustawiając Czarodziejów ze stolicy w szeregu.

4. Detroit Pistons (2-1, +5)
Podkoszowi Detroit już sieją postrach, ale dopiero teraz przyjdzie im pograć przeciwko bardziej wymagającym przeciwnikom.

5. Orlando Magic (2-2, +7)
Przegrane z Indiana i Minnesotą i dwa wysokie zwycięstwa z New Orleans i Brooklynem. Wszystko bez Tobiasa Harrisa. Afflalo w gazie (20,8 pkt, 55% za 3). Duży plus.

6. Chicago Bulls (1-2, -5)
Falstart Byków. Brakuje zgrania w ataku. D-Rose potrzebuje czasu.

7. Toronto Raptors (2-1, +1)
Kanadyjczycy rozpoczęli sezon od zwycięstw z Milwaukee i Bostonem. Będą potrzebne też zwycięstwa nad lepszymi zespołami, aby móc walczyć o Playoffs.

8. Brooklyn Nets (1-2, -4)
Porażka w CLE, ważne zwycięstwo nad MIA i niezrozumiałe lanie w ORL, w debiucie Jasona Kidda na ławce. Drużyna potrzebuje zgrania. Tylko momentami wyglądają bardzo dobrze, ale czy starczy sił i czy zdrowie dopisze?

Najlepsi Debiutanci - 2013/14


1. Michael Carter-Williams (Philadelphia 76ers)
Średnie statystyki: (20,7pkt/4zb/9as/4prz - 47% z gry i za 3)
Zdecydowany lider w wyścigu o miano debiutanta sezonu. Jego, wspomniany wcześniej, pierwszy mecz przejdzie do historii. Czekamy na więcej.
2. Victor Oladipo (Orlando Magic)
(13,8pkt/5zb/4as)
Wychodzący z ławki rozgrywający (bo głównie na tej pozycji występuje) prezentuje się solidnie i szybko zaskarbił sobie sympatię kibiców na Florydzie. 
3. Nate Wolters (Milwaukee Bucks)
(10pkt/6,7as/1,3straty)
Człowiek z drugiej rundy draftu. Na tle pozostałych rookies jego numery prezentują się bardzo okazale. Drugi w asystach i minutach (31,7), korzysta głównie na kontuzji, którą odniósł Brandon Knight.
4. Vitor Faverani (Boston Celtics)
(11pkt/7,7zb/3,3bl)
25-letni Brazylijczyk zajął miejsce Kelly'ego Olynyka. Dobre statystyki i bycie jednym z niewielu jasnych punktów drużyny Celtics, która przegrała pierwsze trzy mecze.
5. Kentavious Caldwell-Pope (Detroit Pistons)
(11pkt i właściwie nic poza tym)
Powrót Jenningsa oznaczał pierwsze DNP w karierze. Będzie musiał ciężko pracować, aby wrócić do składu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz