poniedziałek, 26 listopada 2012

In your face!

W obliczu tego, co Harrison Barnes zrobił wczoraj z Nikolą Pekovicem, postanowiłem stworzyć moją subiektywną listę najlepszych Facial Dunków w historii NBA. Są one jednym z elementów koszykarskich meczów, które wywołują najbardziej gwałtowne reakcje wśród obserwatorów. Często właściwie nie     wiadomo, czy złapać się za głowę, wyjść, czy też wykręcić numer na policję. Z pomocą stworzenia listy przychodzi YouTube i jego nieograniczony zasób podkoszowych upokorzeń. Ciężko byłoby mi ułożyć je w charakterze listy top 10, bo nie byłbym w stanie wybrać tego najlepszego. Porządek w jakim są ułożone jest więc zupełnie przypadkowy.

Kemp on Lister, Gatling

Na początek trochę prehistorii. Shawn Kemp w okresie, w którym z dużą częstotliwością demolował rywali. Aż trudno uwierzyć, że dwa takie wsady mogły wydarzyć się w jednym meczu. Pierwszy z nich, to czyste piękno. Akcję rozpoczyna rozpaczliwe podanie od podwojonego Ricky'ego Pierce'a, jeden kozioł, dwutakt... i gwóźdź z pełną mocą, który odrzucił biednego Altona Listera. Dopełnieniem wszystkiego jest to, co Kemp zrobił po dunku. I jeszcze komentator, i to słynne "Yeah Baby". Mniam.

Drugi wsad. Tym razem ofiarą Reign Mana padł Chris Gatling. Zaliczył piękny blok, ale pech chciał, że piłka trafiła wprost w ręce Kempa. Boom! Na koniec przybili sobie piątki.


Carter on Mourning

Vincent Lamar Carter. Prawdopodobnie najlepszy dunker wszech czasów. Spośród wszystkich koszykarzy, których umieścił na swoich plakatach, Alonzo odczuł to chyba najmocniej. 


Wade on Varejao

Znów hala w Miami. Najpierw blok Jermaine'a O'Neala przebudza kibiców, a to co się dzieje po chwili... właściwie wysadza obiekt w powietrze. Smaczku dodaje fakt, że Wade następnie praktycznie przechodzi po Varejao i ma minę z gatunku "It's my motherf***ing house". Polecam też zwrócić uwagę jak mocno Andy ląduje na konstrukcji kosza.


Pippen on Ewing

Klasyk. Dunk z udziałem dwóch z 10 najpopularniejszych postaci lat 90. w koszykówce. To, co się wydarzyło po nim, mogło wywołać równie słynną bójkę. Jestem ciekaw, co Scottie krzyknął do King Konga, gdy po nim deptał.



Davis on Kirilenko


Ach... cóż to była za wiosna w Oakland. Jedyna w ostatnich osiemnastu (!) latach wizyta Warriors w Playoffs dostarczyła niezmiernie dużo emocji. Najpierw pamiętna seria z Dallas, później już nieco mniej pamiętna z Utah, ale to jak bardzo Baron Davis skrzywdził AK-47 jest z pewnością godne przypomnienia. Mina Adonala Foyle'a na końcu tego filmiku, mówi zresztą wszystko.






Smith on Neal


J.R. Smith należy do grupy bardzo nieprzewidywalnych koszkarzy. Gary Neal do dziś pewnie żałuje, że postanowił spróbować wtedy złapać na nim przewinienie ofensywne. Ja raczej jestem mu za to wdzięczny, bo dzięki temu mogliśmy zobaczyć "jak człowiek lata" (Courtesy of Kevin "The Voice" Harlan). 


Durant on Hibbert

Kevin Durant, czyli mój ulubiony, z obecnie grających, koszykarz NBA, sprawił, że Roy Hibbert raczej nie lubi wpisywać swojego nazwiska w wyszukiwarce YouTube.


Griffin on Mozgov, Gallinari, Gortat, Perkins and Gasol

Znalazłem obfitą kompilacje wszystkich wsadów "na pysk", które Blake zaserwował w swojej krótkiej karierze, więc wypada taką zamieścić. Gdybym jednak miał wybierać pojedynczo, w tym zestawieniu na pewno umieściłbym:
  • Dunk nad Mozgovem - bo był jego pierwszym tak potężnym upokorzeniem kogoś i sprawił, że utworzono do niego czasownik - "Blake Griffin just mozgoved Pau Gasol"
  • Dunk nad Perkinsem - za to, że żaden wsad nie wywołał takiej reakcji na świecie, w internecie wręcz huczało. Za to, że Griffin był baaardzo wysoko nad ziemią w momencie, kiedy mordował Perkinsa. Za moc z jaką umieścił piłkę w koszu. Za Ralpha Lawlera i jego "Oooh meeee, ooooh myyyy". I wreszcie za to, że ten dunk wywołuje bardzo dziwne emocje kiedy się go ogląda.
  • Drugi dunk nad Gasolem - bardzo soczysty dunk. Ewidentny faul ofensywny (łokieć w twarz), ale karma zadziałała, bo wystarczy, że obrabowali Griffina z punktów w momencie, gdy poturbował naszego Polskiego Młota. Do tego zawsze obecny DeAndre Jordan, który tym razem postanowił po prostu popchnąć swojego kolegę.
A już teraz, cała kompilacja:


Stoudemire on Tolliver

Uuaa. Filmik, który poniżej umieszczę nazywa się "AMARE STOUDEMIRE KILLS ANTHONY TOLLIVER", w opisie napisano "RIP Anthony Tolliver", a jeden z komentarzy do niego to "my mom watched this with me and smacked me". Hello!


Anthony on Millsap

Biedny Paul Millsap nie mógł przypuszczać, że może spotkać go taka kara za złe podanie. Podejrzewam, że już nigdy więcej nie popełnił podobnego błędu.


Gortat on Dalembert

To takie bardziej "Honorable Mention", w tym wypadku patriotyczne. Gortat wtedy zagrał wspaniały mecz pod nieobecność Howarda. Zwieńczył go, tym oto cepem nad Sammym Dalembertem.


That's all Folks.

piątek, 23 listopada 2012

Postać: Gary Payton

Welcome, NBA Fans.

Od czasu do czasu będziemy przybliżać profil danego zawodnika, którego obecność w NBA była w jakiś sposób dla nas szczególna. Nie mógłbym zacząć od nikogo innego…

poniedziałek, 19 listopada 2012

Movie of the Day: Tracy McGrady i 13 punktów w 33 sekundy

Witajcie,

Serwis YouTube to prawdziwa kopalnia filmików o tematyce koszykarskiej. Każdy kibic NBA z pewnością spędził niejeden wieczór na ich wciąganiu. W tej rubryce postaramy się umieszczać te najciekawsze. Niekiedy są one wyrwane z jakiegoś szerszego kontekstu, dlatego czasem wskazany będzie też komentarz. Na początek mój zdecydowanie ulubiony, nie wymagający żadnego komentarza, wyczyn niejakiego T-Maca:


piątek, 16 listopada 2012

First of all...



Witaj na Pick And Roll.

Lubimy koszykówkę, głównie tę zza oceanu.
Lubimy o niej rozmawiać i czytać, więc czas spróbować również coś o niej napisać.
Będzie trochę o historii, trochę o tym, co teraz i trochę o przyszłości.
Będą dyskusje, analizy i porównania.
Będzie krótko, a czasem dłużej.
Będzie sentymentalnie, patetycznie, a czasem śmiesznie.

Zapraszamy do czytania i komentowania.

Enjoy.

PS. Nie byłoby nas, gdyby nie ten duet. Myślisz pick and roll - mówisz Stockton i Malone.