wtorek, 5 listopada 2013

Podsumowanie Tygodnia nr 1 - Konferencja Zachodnia



Na początku każdego tygodnia, będziemy starali się podsumować wydarzenia z parkietów NBA. Drużyny będziemy zestawiać w tabelach ich właściwych konferencji, pod kątem Playoffs (miejsca 1-8) - na podstawie subiektywnych spostrzeżeń. Oprócz tego, pokrótce zwrócimy uwagę na formę pierwszoroczniaków w lidze. Pierwszy tydzień dał nam jeszcze więcej pytań, niż odpowiedzi, dlatego na przestrzeni tak krótkiego czasu, ciężko będzie ocenić formę zespołów.

1. Minnesota Timberwolves (bilans: 3-0, +7 pozycji w górę)
Wilki nie gryzą, one rozszarpują. Kevin Love nie pokazuje miłości i słusznie zostaje wybrany Graczem Tygodnia Konferencji Zachodniej. Jest najlepszym strzelcem ligi i drugim zbierającym. Kevin Martin wpasował się w system. Nawet Derrick Williams wygląda nieźle. Przemo powiedział, że Minnesota przypomina mu w tym wydaniu zespół Sacramento z początku lat 2000. Oby szło im podobnie dobrze.

2. Houston Rockets (3-0, 0)
Chyba najbardziej w tej chwili pewna i zgrana drużyna na Zachodzie. W pierwszej piątce mają pewniaków na każdej pozycji i tyle możliwości rozegrania każdej akcji, że naprawdę trudno bronić przeciwko nim. 

3. LA Clippers (2-1, +1)
Lob City póki co skacze po głowach, a CP3 jest zdrowy, więc stoi na czele admiralicji. Spokojnie, to dopiero pierwszy tydzień :)

4. San Antonio Spurs (2-1, -3)
Spokojnie, powoli do celu. Metodyczna koszykówka w wykonaniu Ostróg nigdy nie nudzi.

5. Golden State Warriors (2-1, 0)
Jest szybko, jest efektownie a Curry ma już więcej trójek niż Miller i Allen na takim samym poziomie kariery. Prawdziwy test czeka ich w przyszłym tygodniu - w środę (MIN), piątek (SAS) i sobotę (MEM).

6. Dallas Mavericks (2-1, +5)
Vince się nie starzeje!

7. Oklahoma City Thunder (2-1, -1)
Znaleźli się tutaj tylko i wyłącznie dzięki szybszemu powrotowi Russella, którego zresztą musieli reanimować, bo nie wyglądało to zbyt dobrze. Zwłaszcza końcówka meczu z Utah. Brooks dalej nie ma innego pomysłu na grę aniżeli oddać piłkę w ręce KD i niech się dzieje. Pamiętacie Finały Konferencji Zachodniej z Dallas? "Hey russ... Give James the ball... James... You can do it!"

8. Portland Trail Blazers (2-1, -1)
Serio wolicie jarać się Wallem? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz