poniedziałek, 3 czerwca 2013

Movie of the Day: LeBron James Oscar Moments Compilation


Już dziś w nocy rozstrzygnie się, która drużyna będzie reprezentować Konferencję Wschodnią w Finałach NBA. Jest to pasjonująca seria, poziom jest bardzo wyrównany i właściwie o końcowym zwycięstwie może zadecydować jedna akcja.

Odrywając się nieco od przedmeczowych zapowiedzi postanowiłem przybliżyć pewien temat, który jest bardzo problematyczny dla ligi (a jeśli chodzi o samą serię bardzo powszechny), czyli tzw. flopping. Jest to ewidentna próba oszustwa, mająca na celu skłonienie sędziego do odgwizdania w danej sytuacji faulu. Mistrzami tej dziedziny byli z reguły zawodnicy zagraniczni, np. Manu Ginobili, Andrei Kirilenko, Vlade Divac oraz... Andrei Kirilenko. Po ostatnich kilku meczach, NBA ma nowego Króla w tej dziedzinie. Jest nim... LeBron James. Jego zdolności aktorskie były ujawniane już w przeszłości, jednak teraz LBJ wskoczył na jeszcze wyższy poziom. Jak wyglądałby filmik prezentujący go jako nominowanego do Oscara? Pewnie byłby sklejką tych poniżej...

Najświeższy kąsek, z soboty. Polecam zobaczyć powtórkę:


Indiana posiada w swoich szeregach kilku zawodników o scenicznych aspiracjach, w tym wypadku jeden z nich, David West, postanowił zaprezentować swój talent. Trafił na nienajlepszy moment, gdyż James postanowił wytoczyć bardzo ostre działo...


Tym razem James został powalony przez drobnego DJ Augustina (straszna jakość, przepraszam).



Seria z Chicago. Nazr Mohammed popycha LeBrona, a ten...


Zeszłoroczna seria z Chicago. Derrick Rose próbuje przechwycić piłkę z rąk LBJa, a ten wywraca się. Końcówka tego filmiku pokazuje, że nie był to przypadek.


Runda nr 1, Playoffs zeszłego roku. Tym razem Tyson Chandler padł ofiarą kunsztu aktorskiego The Chosen One...


A na koniec z meczu Heat z Lakers...


I komu dziś kibicujecie?

PS. Jeszcze jedna myśl. Wiemy komu dorównać chce LeBron i do kogo będzie zawsze porównywany. Czy będąc tak wspaniałym koszykarzem potrzebuje robić TAKIE rzeczy, żeby osiągnąć sukces? Nie potrafiłem odnaleźć nic znaczącego pod hasłem "Michael Jordan flop". Od jego czasów minęło kilka dobrych lat (więc może tego na YouTube po prostu nie być) i w latach 90. flopping nie był na tyle popularny, ale jakoś nie wyobrażam sobie Michaela, który upada na parkiet tak, jakby ktoś go właśnie zastrzelił.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz